Data Center – cyfrowa reduta polskich firm i kręgosłup nowoczesnej gospodarki
Tysiące metrów kabli, setki czujników, ultranowoczesne systemy bezpieczeństwa, całodobowa dostępność wykwalifikowanego personelu: wbrew pozorom, nie jest to projekt schronu atomowego, a obiektu chroniącego najcenniejszą walutę XXI wieku, czyli „informację”. W Polsce niczym grzyby po deszczu powstają kolejne Data Center, zapewniające bezpieczeństwo i ciągłość działania stale rosnącej liczbie przedsiębiorstw, niezależnie od ich branży czy wielkości.
Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
|
Przyspieszona pandemią cyfryzacja gospodarki, aktywność cyberprzestępców, wojna w Ukrainie, upowszechnienie rozwiązań chmurowych — wszystkie te czynniki warunkują wciąż rosnące zapotrzebowanie na usługi centrów danych na całym świecie. Tylko w tym roku globalna wartość rynku data center wzrośnie o 6,4 proc., osiągając pułap ponad 340 miliardów dolarów, by już cztery lata później przekroczyć szacunkowo 412 miliardów. Obecnie większość przychodów jest generowana w najbardziej rozwiniętych państwach świata: Stanach Zjednoczonych, Chinach, Japonii, Niemczech. Ze względu na korzystne uwarunkowania geograficzne i gospodarcze, coraz atrakcyjniejszym miejscem dla nowych data center staje się również Polska — nasz rynek w tym segmencie będzie w najbliższych latach rosnąć o blisko 10 proc. rocznie[i].
Rosnąca rola Data Center w niespokojnych czasach
Fenomen rosnącego zainteresowania usługami Data Center wyjaśnia sama definicja tego typu obiektów. Są one bowiem nowoczesnymi ośrodkami przechowywania i przetwarzania danych, chroniącymi je przed uszkodzeniem, zniszczeniem bądź kradzieżą. Ich podstawową rolą jest obsługa wszystkich najważniejszych aplikacji biznesowych i obciążeń roboczych, które wszystkie firmy wykorzystują do prowadzenia swojej działalności.
Co więcej, data center umożliwiają przedsiębiorstwom — zarówno z sektora MŚP, jak i dużym organizacjom —korzystanie z doświadczenia i wiedzy zaufanych, zewnętrznych dostawców, zbudowanie wysokiej odporności firmy na nieoczekiwane sytuacje oraz optymalizację wydatków ponoszonych na budowę i obsługę infrastruktury IT.
Utrzymanie się firmy na rynku wymaga od niej dziś nie tylko nieprzerwanego funkcjonowania, ale też korzystania ze wszystkich możliwych narzędzi gwarantujących maksymalne bezpieczeństwo gromadzonych przez nią danych. Aby sprostać rosnącym wymaganiom konsumentów, przedsiębiorcy muszą mierzyć się z wysoką inflacją (windującą koszty utrzymania własnych serwerów i obsługującego je personelu) i uwzględniać nieustanny „wyścig zbrojeń” pomiędzy producentami zabezpieczeń cyfrowych a hakerami.
Rzeczywiście, szeroko rozumiana cyberprzestępczość słusznie uznawana jest za największe zagrożenie dla prowadzenia biznesu przez rekordowy w historii odsetek 92% polskich firm[ii]. Co więcej, na celowniku hakerów znacznie częściej niż dotychczas pojawiają się przedsiębiorstwa średnie, małe, a nawet mikrofirmy, niezależnie od branży. Dodając do tego niepokój geopolityczny wywołany wojną tuż za naszą wschodnią granicą — analitycy przewidują w następnych latach prawdziwy boom inwestycyjny na polskim rynku centrów danych, a korzystanie z ich usług już dziś staje się elementem odpowiedzialnego i racjonalnego zarządzania biznesem.
Kluczowe znaczenie lokalizacji i dostępności
Dogodna i przemyślana lokalizacja to podstawowa cecha właściwie zaprojektowanego Data Center. Przede wszystkim gwarantować musi ona bezpieczeństwo danych, co oznacza, że ośrodek powinien znajdować się na terenie bezpiecznym w razie katastrof naturalnych (pożary, trzęsienia ziemi, powodzie) czy komunikacyjnych. Szczególnie w Polsce, czyli państwie graniczącym ze strefą konfliktu zbrojnego, istotne jest również zlokalizowanie centrów danych w odległości uniemożliwiającym, w razie najgorszego scenariusza, znalezienie się w zasięgu rażenia wrogiego uzbrojenia.
W tym kontekście kluczową rolę odgrywa tzw. redundancja geograficzna, czyli rozproszenie zasobów Data Center w więcej niż jednym miejscu. Pozwala to uchronić dane i aplikacje w razie zdarzenia dotykającego całe centrum, a tym samym zabezpieczyć ciągłość procesów biznesowych i całkowicie wyeliminować ryzyko dłuższego braku dostępu do usług. Taka dywersyfikacja danych firmy pozwala na ich odzyskanie i kontynuowanie lub wznowienie działalności organizacji w razie czy to gwałtownego zaostrzenia się sytuacji geopolitycznej, czy też sytuacji losowej np. pożaru siedziby przedsiębiorstwa. Innymi słowy, korzystanie z usług data center otwiera dziś elementarz prowadzenia przez firmy solidnego backupu.
Z drugiej strony, lokalizacja centrum musi pozwalać na łatwy dostęp do niego, umożliwiać transport i instalację sprzętu oraz obecność wykwalifikowanego personelu. To zaś oznacza, że centrum danych nie może funkcjonować w dużym oddaleniu od ośrodków miejskich. Nie dziwi więc fakt, że według statystyk to region warszawski prowadzi pod względem liczby (42 proc.), jak i powierzchni obiektów (61 proc.) oferujących usługi kolokacji i hostingu, a stolica przyciąga biznes, który napędza kolejne inwestycje w infrastrukturę teleinformatyczną. Za nią plasują się Kraków (odpowiednio 12 i ponad 10 proc.) oraz Poznań (odpowiednio 9 i blisko 9 proc.)[iii].
Zaglądamy do środka cyfrowej twierdzy
Sercem wzorcowego Data Center jest kilkanaście tysięcy serwerów przechowywanych w dedykowanych szafach od markowych, certyfikowanych producentów. Aby wykluczyć nieuprawniony dostęp, każda z nich zabezpieczona jest zamkami mechanicznymi i czytnikiem spersonalizowanych kart magnetycznych.
W obiekcie funkcjonują 4 strefy bezpieczeństwa, ściśle monitorowane i różniące się poziomem dostępu, a także inteligentny system zarządzania budynkiem nieustannie monitorujący kluczowe parametry i całą infrastrukturę.
Serwery otaczają kolejne linie obrony (zarówno fizyczne, jak i cyfrowe), uniemożliwiające osobom nieuprawnionym dostęp do „cyfrowego skarbca”. Każde centrum danych to przede wszystkim doskonale opracowany i zrealizowany projekt architektoniczny – obiekt otoczony jest trudnym do sforsowania ogrodzeniem wyposażonym dodatkowo w systemy kamer i czujniki ruchu, a także bramy z zaporami przeciwsamochodowymi[iv].
Ogromna liczba szaf wymaga odpowiedniej architektury powierzchni nośnej, zapewniającej wygodny dostęp do kabli przesyłowych i zasilających. Specjalna, wytrzymała podłoga techniczna posiada jednocześnie funkcję chłodzenia — wytwarza się pod nią nadciśnienie podchłodzonym powietrzem z klimatyzatorów, dystrybuowane następnie na fronty szaf serwerowych. Chłodzenie całego kompleksu zapewniają również ogromne chillery i sprzęgło hydrauliczne, zainstalowane w niewidocznych miejscach.
Umieszczone pod podłogą, a także pod i nad sufitem czujniki przeciwpożarowe, wrażliwe na ciepło i zadymianie, całodobowo monitorują bezpieczeństwo, natychmiast sygnalizując ewentualne pojawienie się zarzewia ognia wewnątrz obiektu. W centrum danych pracują dwa niezależne systemy wykrywania pożarów, w tym jeden z nich oparty na laserowej analizie próbek powietrza. W przypadku wykrycia zagrożenia, automatycznie uruchamiane są dysze systemu gaszącego wykorzystującego Inergen, który pozwala obniżać poziom tlenu do 14 proc. w zagrożonym pomieszczeniu, dzięki czemu zarzewie pożaru naturalnie się wygasza. Dzięki takiemu rozwiązaniu akcja gaśnicza jest bezpieczna nie tylko dla sprzętu, ale przede wszystkim dla personelu[v].
Czas zasilania Data Center bez konieczności dotankowania paliwa wynosi aż 48 godzin — na terenie obiektu znajdują się bowiem agregaty prądotwórcze, zapewniające energię w przypadku awarii sieci elektrycznej. To element niezbędny do nieprzerwanej pracy wszystkich urzędów. Centrum danych wyposażone jest również w kilka niezależnych łącz światłowodowych.
Pomimo ogromnego nagromadzenia nowoczesnego sprzętu, w Data Center najważniejszą funkcję pełnią jego pracownicy — nad prawidłowym funkcjonowaniem obiektu i bezpieczeństwem zgromadzonych w nim danych nieprzerwanie czuwa zespół profesjonalnych inżynierów oraz informatyków, sprawujący bezpośrednią kontrolę nad systemami zapewniającymi bezawaryjną pracę kompleksu. Przygotowani są oni do pomocy zdalnej, upgradują systemy o dodatkowe procesory i kości pamięci, a choćby i w środku nocy pomogą uruchomić najważniejsze systemy IT.
Na przestrzeni wieków zmieniał się charakter i wygląd twierdz — rzymskie warownie chroniły Imperium przed najazdami barbarzyńskich plemion, a warownie na Kresach dawały schronienie mieszkańcom dawnej Rzeczpospolitej w czasie wojennej zawieruchy. W XXI wieku, kiedy najcenniejszym aktywem gospodarki i społeczeństwa stały się zdigitalizowane informacje, wysokie mury zastąpiły nowoczesne czujniki i inteligentny monitoring, a uzbrojonych wartowników — profesjonalni, kompetentni inżynierowie. Jednak wciąż twierdze, tym razem cyfrowe, stanowią podstawę bezpieczeństwa każdej społeczności.
[i] https://www.statista.com/statistics/1400291/poland-data-center-market-revenue/
[ii] https://assets.kpmg/content/dam/kpmg/pl/pdf/2022/05/pl-raport-kpmg-w-polsce-barometr-cyberbezpieczenstwa-ochrona-cyfrowej-tozsamosci-secured.pdf
[iii] https://mypmr.pro/products/data-centre-market-in-poland
[iv] https://biznes.t-mobile.pl/pl/top-7-najwazniejsze-cechy-nowoczesnego-data-center
[v] https://biznes.t-mobile.pl/pl/czy-wiesz-ze-klimatyzacja-w-data-center-szlachecka-b-w-warszawie-posiada-wspolczynnik-pue-na-poziomie-13
Data publikacji: 29.11.2023